piątek, 19 października 2012

Witajcie!
Nie było mnie tutaj dwa miesiące, część z Was pewnie zastanawiała się, dlaczego mnie nie ma i czy może coś się stało, część, że pewnie porwały mnie wakacje i niedługo wrócę. Niestety wakacje mnie nie porwały, bo praktycznie całe pracowałam i nie miałam na nic czasu, a kiedy znalazł się dzień wolnego starałam się raczej wyspać i choć trochę nadrobić ten stracony czas. Oczywiście to żadne wytłumaczenie, jak i również wytłumaczeniem nie jest fakt, że zaczęła się szkoła, że mam mnóstwo nauki, do tego maturę, prawko i angielski dodatkowy. To mnie nie zwalnia od "obowiązku" zaglądania tutaj i napisania choćby słówka. Dlatego przepraszam Was wszystkich, szczególnie tych, którzy czekali na jakiś znak życia ode mnie oraz tych, którzy nadal czekają na książki, które wygrali w konkursie. Przesyłki zostaną nadane w poniedziałek razem z niespodzianką w ramach przeprosin. Nie spisałam się za bardzo, za co najmocniej przepraszam.
Myślałam o zawieszeniu bloga na rok. To byłby błąd, bo bardzo tęsknię za tym książkowym światem, ale też czuję powinność do tych wszystkich książek, które nadal czekają na recenzję. Dlatego postaram się pisać chociaż parę recenzji w miesiącu, jak mi czas pozwoli. Kiedy będzie natłok materiału, zniknę, na chwilę, bądź dłużą, ale powrócę ze zdwojoną siłą po maturze.
Proszę o wyrozumiałość i niezapomnienie, że gdzieś tam nadal jest Wykredowana :)

PS. Joasiu, dziękuję! 

7 skomentuj:

  1. Rzeczywiście nie było cię bardzo długi czas, ale fajnie, że już jesteś. Mam nadzieję, że jakoś wszystkie problemy ogarniesz i znajdziesz czas na blogowy świat.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że uda Ci się tak zorganizować sobie czas, abyś znalazła jednak wolne chwile na lektury i zaglądanie tu do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie życzę Ci, abyś mogła spokojnie pozałatwiać wszystkie swoje sprawy. Oczywiście czekam na recenzje, bo jestem ciekawa co czytałaś podczas swojej nieobecności na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku zawsze jest najgorzej, może potem znajdziesz trochę czasu na bloga i czytanie. Poza tym odkąd zaczęła się szkoła ja swojego też strasznie zaniedbałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja osobiście doskonale rozumiem Twoją sytuację, przede mną również matura, masa nauki w szkole, bo każdy nauczyciel chce mieć jak najlepsze 'te swoje' wyniki, aby z jego przedmiotu matura poszła jak najlepiej + dodatkowo prawko przede mną, kilka dni temu zdawałam wewnętrzny, przez cały tydzień siedziałam przed testami, nie robiłam nic innego i jutro chyba się dowiem, kiedy mam egzamin. Cieszę się jednak, że wróciłaś, bo Twoja nieobecność była akurat u mnie naprawdę odczuwalna (pewnie dlatego, że to Ty właśnie mnie zmotywowałaś do założenia swojego bloga). :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zmieniłam adres bloga ;)
    Teraz zapraszam na http://tchnienie-literatury.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ja i tak czekam na reaktywację:)
    Te tłumaczenia rozumiem, ale czekam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie zawsze dam radę na nie odpisać, lecz każdy z nich ma znaczenie.