niedziela, 6 maja 2012

Wydawnictwo: Initium
Język oryginału: angielski
Stron: 287
Ocena ogólna: 4/6
Ocena wciągnięcia: 6/6
W fantastyce lubię, kiedy pobudza się moją wyobraźnię do granic możliwości, kiedy dumam, skąd autorowi biorą się tak niezwykłe i oryginalne pomysły. Kiedy sięgałam po "Krąg magii" zdumiały mnie moce, jakimi dysponowali główni bohaterowie. Właśnie ta niezwykłość powodowała, że sięgałam po kolejne tomy. Jakie tym razem mam wrażenia?

Po trzęsieniu i ataku piratów nadchodzi czas, kiedy inne tereny potrzebują pomocy Wietrznego Kręgu. Daja z przyjaciółmi i nauczycielami wyrusza wraz z orszakiem księcia w podróż mającą na celu określenie skutków wielkiej suszy i pożarów. W czasie tej podróży Daja niejednokrotnie ponownie odczuje bycie trangshi wyrzutkiem wśród Kupców. Jak potoczą się losy bohaterów, kiedy znów złączeni w sile będą musieli stawić czoła wielkim kłopotom? I jak poradzi sobie Daja z tęsknotą za własnym ludem?

Pierwszym tom był taką wyśmienitą przystawką, bohaterowie tworzyli więzy, oswajali się z nowym miejscem i nagle trach, trafia się trzęsienie ziemi, akcja nabiera tempa. Drugi tom to była akcja od samego początku. Jednakże w trzecim ponownie wracamy do schematu spokojnej opowieści, główną rolę odgrywają tu uczucia Daji, jej rozterki i niesprawiedliwość życia wyrzutka, dopiero na koniec akcja nabiera tempa, a ogień dosłownie depcze im po piętach.


"Krąg magii" skupia się przede wszystkim na więzach, wzajemnym poszanowaniu, poczuciu przynależności i przyjaźni. Bohaterowie, pochodzący z tak różnorodnych społeczeństw, w końcu spotykają kogoś, na kogo mogą liczyć i są gotowi poświęcić wszystko w imię tej przyjaźni. Niejednokrotnie działają w grupie, przy czym pozostają indywidualistami, nie rywalizują między sobą, a rozwijają zdolności posiadanej magii. W chwili zagrożenia gotowi są do dużych poświęceń. To zupełnie odmienna postawa od tych początkowych zalążków, kiedy każdy był nieufny i strachliwy. Teraz tworzą jedność. Pokazują młodszemu odbiorcy (równie dobrze dorosłym też), że w życiu ważne są więzi z bliskimi i warto takowe posiadać.

Oprócz tych wartości możemy również odnaleźć potrzeby akceptowania przez społeczeństwo. Będąc trangshi  Daja musiała wyrzec się wielu rzeczy. Kupcom nie wolno z nią rozmawiać ani nawet jej widzieć. Pozostaje powietrzem dla tych, którzy kiedyś byli jej rodziną. Ciężko pogodzić się tak młodej bohaterce z tym, że tracąc rodziców straciła również przynależność i wolność wśród Kupców. Nawet jeśli nie czujemy dużej bliskości z otoczeniem takie napiętnowanie daje każdemu w kość i odbiera chęci do życia.

Po "Księdze Daji" spodziewałam się większego napięcia, nie mniej jednak wciągnęłam się w powieść i z przyjemnością powróciłam do tej czwórki niesfornych dzieciaków. Autorka ma ciekawy plan na ten cykl i pozostaje mi tylko czekać na ostatnią część, aby rozwikłać wszystkie tajemnice.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Initium. Serdecznie dziękuję!

3 skomentuj:

  1. jeśli miałabym przeczytać, to wpierw musiałabym zdobyć część pierwszą, a póki co nie ma na to widoków..

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że nawet mogłoby mi się to spodobać :) Tylko musiałabym upolować wszystkie tomy. Z tymi seriami to jest taki problem, że jak się nie czyta od razu jak wyjdzie pierwsza, to potem trudno nadgonić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam pierwszą część, nawet niezła, ale nie jestem do końca pewna, czy to moja kategoria wiekowa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie zawsze dam radę na nie odpisać, lecz każdy z nich ma znaczenie.