wtorek, 8 maja 2012

Wydawnictwo: Bellona
Język oryginału: szwedzki
Stron: 384
Ocena ogólna: 5/6
Ocena wciągnięcia: 5/6
To już ostatni raz, kiedy miałam okazję spotkać komisarza Andersa Knutasa i ostatni raz, kiedy autorka miała okazję uratować honor swojego cyklu i dać mi tom na miarę "We własnym gronie".

Z nadejściem lata nadchodzi długo oczekiwany wyjazd grupki przyjaciół, która wybiera się na imprezę poświęconą twórczości Ingmara Bergmana, by później współnie odpoczywać na wyspie Fårö. Pochodząca z Visby paczka przyjaciół prowadzi dość zażyłe relacje - ich rodziny wspólnie spędzają czas, dzieci chodzą do tych samych szkół, urlop planują razem, a wolne chwile spędzają we własnym towarzystwie. Porządek zaburza zniknięcie Stiny Ek, jednej z uczestniczek. W trakcie dochodzenia w pobliżu łotewskiego portu odnajdują zwłoki. Wszystko wskazuje na to, że te sprawy mają ze sobą związek.
Zadziwiające jest to, jak długo musimy czekać na wątek kryminalny. Jak dużo czasu poświęcono rysowi psychologicznemu. Zupełnie, jakby autorka mówiła "tym razem poczekacie trochę dłużej". I choć nasza cierpliwość zostaje wystawiona na próbę to warto czekać, żeby z zdwojoną siłą kombinować , co tu się wydarzyło.

Gdzieś po drodze zatarł się ten nieznośny schemat, a czytelnik może wreszcie odetchnąć z ulgą, bo tym razem Jungstedt do samego końca będzie starała się go zmylić i nie pozwolić na rozwiązanie zagadki przez czasem. W moim przypadku udało się prawie do samego końca, gdyby nie pewne poszlaki. Jeśli uważnie przyjrzycie się obyczajówce z łatwością dojdziecie do pewnych wniosków. Podoba mi się właśnie ten styl, kiedy pisarka wodzi nas za nos, a odpowiedź ciągle mamy w pobliżu. Nie tylko w napięciu oczekujemy odnalezienia bohaterki, lecz także niecierpliwie oczekujemy nowych poszlak.

"Podwójna cisza" wprawiła mnie w dobry nastrój, bowiem w większości dostałam to, czego oczekiwałam - powrócenie do ciekawostek wplątanych w intrygę (tym razem mamy życie reżysera Ingmara Bergama), sprawca czai się niebezpiecznie blisko i nie popełnia głupich błędów, dzięki którym identyfikacja przebiegłaby szybciej, historia wciąga, a przede wszystkim więcej uwagi zostaje poświęcone Karin, która dotychczas była postacią tajemniczą i skrytą. Oczywiście historia wciąga, lektura jest przyjemna, łatwa i absorbująca.

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Bellona. Serdecznie dziękuję!

10 skomentuj:

  1. Cała seria czeka na mnie w bibliotece - przynajmniej tak zapewniają panie bibliotekarki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie czytałam żadnej z powieści tej autorki, ale coś mnie ciągnie do tego typu książek, mimo wszystko. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mimo ze ta seria do najlepszych nie nalezy bardzo ją lubię co prawda jeszcze nie doszłam do tego tomu ,ale widze ze warto bedzie dotrwać do końca :D

    OdpowiedzUsuń
  4. To zdecydowanie nie jest książka dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja właśnie zaczęłam czytać tom pierwszy, to znaczy ,,Niewidzialnego". Póki co (jestem na 40 stronie) książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie :) Ciekawa jestem, jak to dalej będzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś przeze mnie oTAGowana. Zachęcam do udziału w zabawie. :)
    http://sylwuch.blogspot.com/2012/05/otagowana.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazwyczaj Skandynawskie książki są b.dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę wreszcie przystąpić do czytania tej serii. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno sięgnę po tą serię:)
    Zapraszam do mnie http://zupelnieinnyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie zawsze dam radę na nie odpisać, lecz każdy z nich ma znaczenie.