Stosik recenzyjny
[od góry]
1."Więzień" Jesus Sanchez Adalid [od wydawnictwa Bellona]
2."We własnym gronie" Mari Jungstedt [od wydawnictwa Bellona]
3."Człowiek i pies. Historia przyjaźni" Erhard Oeser [od wydawnictwa Bellona]
Stosik biblioteczny x2
[od góry]
1."Oko jelenia. Droga do nidaros" Andrzej Pilipiuk [bardzo chciałam zapoznać się z tym cyklem, a lepiej wiedzieć czy jest na tyle dobry, by go kupować]
2."Ojciec Chrzestny" Mario Puzo [wreszcie upolowany!]
3."Szalbierz" Tomasz Łysiak [polecana przez Kalio]
4."Ruda sfora" Maja Lidia Kossakowska [bardzo zachwalana, aż grzechem byłoby nie spróbować jej książek]
Już nawet nie zastanawiam się, kiedy ja to przeczytam. Wolę się nie załamywać. :)
Jeszcze trochę informacji:
Wydawnictwo Telbit proponuje czytelnikom swoje dwie najnowsze książki. Zachęcam do zapoznania się z fragmentami oraz opisem tych tytułów.

Seria: Ogólnopolski Konkurs Literacki Wydawnictwa TELBIT
na powieść dla młodzieży
Format: 125x195 mm; Liczba stron: 272; Oprawa: Miękka
ISBN: 978-83-62252-11-4; Cena det. brutto: 32, 00 zł
Wydawca: Wydawnictwo TELBIT, www.telbit.pl
Aurelisz Szypki - ksywka "Spidi" - po wizycie premiera w szkole w rodzinnych Ścichapękach zyskuje sławę najniegrzeczniejszego dziecka w Polsce. Uciekając przed dziennikarzami i gniewem rodziny, wyjeżdża na kilka dni do Warszawy pod opieką pani psycholog Matyldy Orchidei.
Pozornie troskliwa nieznajoma szybko okazuje się bezwzględną oszustką, która bezdusznie wykorzystuje do własnych celów popularność młodych podopiecznych. Za jej sprawą pobyt Aureliusza w stolicy przedłuża się w nieskończoność, a medialna sława, zamiast słabnąć, wzrasta. Jedynym ratunkiem dla czternastolatka jest ucieczka - ale jak to zrobić, będąc wciąż pod obstrzałem kamer?... Pokonać wroga
jego własną bronią!
Pozornie troskliwa nieznajoma szybko okazuje się bezwzględną oszustką, która bezdusznie wykorzystuje do własnych celów popularność młodych podopiecznych. Za jej sprawą pobyt Aureliusza w stolicy przedłuża się w nieskończoność, a medialna sława, zamiast słabnąć, wzrasta. Jedynym ratunkiem dla czternastolatka jest ucieczka - ale jak to zrobić, będąc wciąż pod obstrzałem kamer?... Pokonać wroga
jego własną bronią!
Ogryzek Aureliusza - Marcin Fabjański
Seria: Ogólnopolski Konkurs Literacki Wydawnictwa TELBIT na powieść dla młodzieży
Format: 125x195 mm; Liczba stron: 120; Oprawa: Miękka
ISBN: 978-83-62252-10-7; Cena det. brutto: 26,00 zł;
Wydawca: Wydawnictwo TELBIT, ww.telbit.pl
Jest możliwość zapoznania się z fragmentami obu książek, jeśli ktoś ma ochotę wystarczy napisać na mojego miala [dziunia115@gmail.com] lub zajrzeć na stronę wydawnictwa www.telbit.pl.
Życzę wszystkim udanego weekendu! :)
Ocho, ten Ojciec Chrzestny był w moich dłoniach. Ostrzegam, kartki żyją własnym życiem!
OdpowiedzUsuńE tam, nam już lekarz nie pomoże ;)
OdpowiedzUsuń'Ojciec chrzestny' to moja najukochańsza książka - nie ma lepszej, ubóstwiam ponad wszystko! <3

OdpowiedzUsuńKsiążka z motywem piłkarskim wydaje się interesująca, chętnie przyjrzę się jej bliżej
Piękne stosy:) Aż miło popatrzeć:D
OdpowiedzUsuńnie ma takie lekarza, który by na to pomógł ;) prędzej Ty byś go zaraziła
a poza tym stosy bardzo fajne
"We własnym gronie" mam, a "Więzień" pewnie po niedzieli przybędzie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Edith - na to nie ma lekarstwa ... chociaż nie, jest ... czytać, czytać, czytać ;) Więc przyjemnego czytania życzę
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy spodoba Ci się "Ruda sfora". Nie zrażaj się początkiem, bo potem nie sposób się oderwać. Pod koniec nieźle się popłakałam.
OdpowiedzUsuńSama mam ochotę na "Szalbierza" również dzięki recenzji Kalio.
Fajną masz bibliotekę, że takie tytuły za jednym zamachem wypożyczasz.
Przyjemnej lektury. A leczyć nie ma czego, bo to niewykonalne w tym stadium zaawansowania. ^^
Ojca chrzestnego zamierzam upolować na własną półeczkę ;)
OdpowiedzUsuńOko jelenia- mam już w domu trzeci tom (z biblioteki), powiem tak rewelacji nie ma, ale całkiem ciekawe książki.
"Ojca chrzestnego" bardzo lubię, to jedna z moich ulubionych książek.
OdpowiedzUsuńPilipiuk jest super.
A powieści Kossakowskiej nie znam żadnej i też ostatnio za mną chodzi, żeby to zmienić.
Nie ma lekarza, ale jest przyszły psycholog (że niby ja) ;) ale nie wiem czy Ci pomoże, bo cierpi na to samo
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze!
OdpowiedzUsuńNiezbyt mnie uspokoiłyście, że nie ma takiego lekarza. Bądź co bądź, zaczynam być ciężkim przypadkiem.