piątek, 9 września 2011

Kiedy słyszę o wampirzych historiach, to aż mnie mdli gdzieś w środku, bo przecież ileż można o tym samym? Do znudzenia wałkowanie jednego tematu... Jednak "Drżenie" nie dotyczy wampirów, lecz pokrewnych wilkołaków. Dzięki temu autorka stworzyła wciągającą historię i nietuzinkowe postacie.

Będąc młodą dziewczynką Grace zostaje uprowadzona z huśtawki przy swoim domu. Domek mieszczący się na pograniczu lasu to mała idylla zabieganych rodziców i samej bohaterki. Szczególnie od tamtego dnia, kiedy porwana została przez wilki.

W wyniku zbiegu okoliczności jeden wilk postanawia odtrącić stado i nie pozwolić na zabicie Grace. Od tamtej pory dziewczyna obserwuje las szukając swojego wilka, nasłuchuje wycia sfory. Kiedy spotyka Sama jej życie diametralnie się zmienia, a wszystko ma swój początek w dniu porwania.

Zaskoczyła mnie ta książką. Bardzo pozytywnie. Wydawałoby się, że to mdła historia, w pewnym momencie tak jest, kiedy nadmiar uczuć bohaterów wręcz wypełza z książki, lecz kiedy autorka nie skupia się na emocjonalnej relacji Grace i Sama jest naprawdę przyjemnie. Największym atutem tej książki jest pomysł na wilki, na ich przemianę, sposób życia itd. Chociaż struktura książki dostosowana jest do młodszych czytelników nie przeszkadza to w odbiorze. Prosty język, a czasem trywialne dialogi, powodują błyskawiczne przejście przez książkę. I tu, w gwoli wyjaśnienia, ten prosty język nie jest tutaj minusem. Myślę, że działa to raczej na korzyść powieści, bowiem danie tak młodym bohaterom poważnego i dojrzałego języka byłoby nie tylko nietaktem, ale poważną kpiną.

Jeśli chodzi o bohaterów, to oczekuję lepszego rozbudowania ich cech charakteru, ale też nie mogę się do czegoś przyczepić. Bohaterka potrafi walczyć o swoje, jest dojrzałą i zrównoważoną osobą, która nie podejmuje pochopnych decyzji. Sam jest bardzo nieśmiałym chłopakiem, do tego jest w stanie poświęcić samego siebie dla uratowania Grace. Można tutaj zauważyć dość ironiczne spojrzenie, jeśli chodzi o tę parę, bowiem Grace bez ceregieli podchodzi do spraw damsko-męskich, zaś Sam wiecznie płonie rumieńcem. Trochę na opak, jeśli chodzi o paranormal romance. Pewna siebie dziewczyna i zakompleksiony stwór to coś odmiennego.

Generalnie tak jak wspomniałam książkę czyta się błyskawicznie, historia jest ciekawa i wciąga. Pozostaje nadzieja, że w kolejnych tomach będzie dwa razy więcej akcji i dużo niewyjaśnionych spraw.

Książkę do recenzji otrzymałam od wydawnictwa Wilga. Serdecznie dziękuję.

Wydawnictwo: Wilga; język oryginału: angielski; str. 464; ocena ogólna: 4/6; ocena wciągnięcia: 5/6

6 skomentuj:

  1. Bardzo podoba mi się okładka:) Historia także całkiem fajna, choć wampiry odchodzą troszkę z mody, ale warto przeczytać coś ciekawego o takiej tematyce. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce wiele dobrego. Podoba mi się również historia , no i twa recenzja, dlatego chciałabym poznać ,,Drżenie'' nieco bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie ciągnie mnie do tej ksiazki, jednakże jeżeli będę miała dużo czasu to może przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też bardzo się podobało i niecierpliwie czekam na tom drugi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poluję na tę pozycję już od dawna. Skoro oceniłaś dobrze, mnie na pewno przypadnie do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do mnie już zmierza i mam nadzieję, że będzie tak dobra, jak ją oceniają :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie zawsze dam radę na nie odpisać, lecz każdy z nich ma znaczenie.