sobota, 9 kwietnia 2011

Za Alfredem Szklarskim nigdy nie przepadałam, półki uginały się od książek przygodowych, a ja nigdy ich nie czytałam. Całe szczęście, że "Dziewiąty legion" to powieść zgoła odmienna od wszystkich w swojej kategorii. Powieść w pewien sposób wyjątkowa na nasze czasy.

Pewnego dnia dziewiąty legion wyrusza na podbój Brytanii. Słuch po nim ginie, wraz z nim ponad cztery tysiące ludzi. Marek, syn dowódcy dziewiątego legionu, postanawia odkryć, co stoi za zniknięciem tak dużej liczby osób. Jako młody centurion dostaje w dowództwo granicznym forcie. Jego kariera wojskowa kończy się fiaskiem w obronie fortu przed zbuntowanymi brytanami, kiedy zostaje poważnie ranny. Od tego momentu zwolniony z służby wojskowej znajduje czas na wyprawę, która przyniesie wiele odpowiedzi.

Muszę powiedzieć, że miło zaskoczyła mnie ta książka. Jest bardzo sprawnie napisana, idealnie pod pasowana pod młodzież - niezbyt nasączona archaizmami, lekko i przystępnie napisana, ciekawa i budująca lekkie napięcie. Otóż przygody Marka to nie tylko podróż w celu odkrycia zaginięcia ojca, to również próba dla niego, próba odwagi, honoru i sprytu. W podróży towarzyszy mu były niewolnik Esca. Razem tworzą parę wzajemnie o siebie dbającą, parę dobrych przyjaciół. Wszystko to pięknie otoczone wzgórzami Brytanii (właśnie podbijanej przez rzymian) czyni tą powieść tak interesującą.

Jednak, niech nie zgubi czytelników chwyt na zaginiony legion. Bowiem powieść to nie intryga kryminalna czy detektywistyczna. Jak łatwo można się domyślić, że w powieści przygodowej główną rolę będą odgrywały zmagania bohaterów z przeprawą i pościgiem, tak łatwo również domyślić się przyczyny zaginięcia legionu Hispany. Sama akcja toczy się bardzo szybko, z strony na stronę staje się ciekawsza i bardziej intrygująca. Świat rzymskich wojowników łatwo wciąga. Zdecydowanie odmienny od tego co serwują nam teraz wydawnictwa - pełno wampirów, aniołów czy wilkołaków. Książki nacechowanie paranormal romance, czarodziejami czy smokami.



Podobało mi się bardzo, chociaż czasem odbiera się wrażenie sztuczności bohaterów, żadnej rozpaczy z powodu straty służby w wojsku, taka uległość losowi - co się dzieje, niech tak będzie. Mimo wszystko to powieść także ucząca, pokazująca siłę przyjaźni, odwagi, honoru, jak i również aspektów historycznych - podboje, wojny między nacjami, czy (niekiedy brutalne) podporządkowanie innych narodów swoim obyczajom. (Przecież nasze są lepsze, a reszta jest zacofana, wraz z nadejściem kultury będzie się żyło lepiej, przyjaźniej i, co przede wszystkim, w cywilizowany sposób.)

Ciekawa, wciągająca i lekka lektura pomoże uświadomić choć trochę magię dawnych czasów; zainteresuje swoimi przygodami; zaciekawi tajemnicą zniknięcia dziewiątego legionu. Polecam każdemu, młodemu czy staremu, bo dobrze się czyta, można uruchomić wyobraźnię i poczytać o czymś innym, nie tylko o wytartych szlakach wampiryzmu.

Bym zapomniała. Ogromna pochwała dla wydawnictwa za tak piękne wydanie. Twarda oprawa, piękna okładka, lekko żółtawe stronice, piękne ryciny zdobiące każdy rozdział. Do tego piękny trailer zapowiadający książkę. Dobra robota!

Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Telbit.

Wydawnictwo: Telbit; język oryginału: angielski; str. 283; ocena ogólna: 5/6; ocena wciągnięcia: 5/6

11 skomentuj:

  1. W jakimś filmie wspomniany był ten dziewiąty legion, z chęcią dowiem się o nim czegoś więcej. Dopisuję do listy i za jakiś czas na pewno przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie :) Jeśli wpadnie w moje ręce bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że nie jestem osamotniona, bo większość osób wspomina dobrze Szklarskiego.
    Życzę udanej lektury. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach przeczytanie tej książki. Dziękuję za recenzję, jeszcze bardziej mnie ona zachęciła do zapoznania się z tą lekturą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zerkam ostatnio nieśmiało w stronę tej serii. Kolejne optymistyczne recenzje tylko mnie do niej przekonują:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć udanej lektury. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. PS. Wiem ,że zabrzmi to troszkę jak spam , no ale myślę ,że może zainteresuje cię współpraca przy tworzeniu nowego książkowego przedsięwzięcia zapraszam do zapoznania się z nim na :
    http://book-catalogue.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przypuszczałam, że to wyjątkowa książka i po Twojej recenzji upewniłam się. Muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  10. no to mnie zaciekawiłaś. dopisuję do listy

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby podobało się wam równie mocno, co mi. :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie zawsze dam radę na nie odpisać, lecz każdy z nich ma znaczenie.