czwartek, 20 stycznia 2011

Cudowna okładka alarmuje o charakternym sposobie bycia osoby występującej na jej łamach. Co tu dużo mówić, Wolha Redna wiedźmą z moich wyobrażeń nie jest, szczególnie nie z tych o wiedźmie latającej na miotle, strzelające z palców zaklęciami, a już na pewno płomieniem.

Wolha Redna to W-Redna adeptka VIII roku Magii Praktycznej w Starmińskiej Wyższej Szkole Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa, gdzie jako jedyna kobieta na męskim wydziale nieźle sobie radzi i dowcipkuje. Ludzie znają ją z wścibskiego i ironicznego charakterku, który tak ubarwią tą powieść. Mimo młodego wieku, zaledwie lat 18, braku doświadczenia i ukończenia szkoły zostaje wysłana do wampirzego zakątka - Dogewy. Miasto nawiedza jakiś tajemniczy potwór pożerający ludzi, niestety nikt nie pała się chęcią niesienia pomocy do osikowego lasu w kraju wampirów.

Mówiąc szerze - dziwna to powieść. Pierwsze strony jakoś niespecjalnie mnie zainteresowały i już miałam rzucić książką w kąt, gdy nagle zaczęła mnie niepoprawnie interesować. Koniec końców skończyło się tak, że będę musiała biegać po drugi tom, bo tak mnie interesują dalsze losy tej niesztampowej kobiety.Trzeba wiedzieć, że Wolha to kobieta zaradna i w kaszę dmuchać sobie nie da, co to to nie. Mimo tego prędzej sama wykończyłaby się mieczem, danym jej do pomocy, niżeliby potwór miałby się napracować przy zabijaniu jej osoby. Nieporadność władania mieczem idzie w parzy z ostrym językiem i ciekawymi uwagi, co często przysparza kłopotu, jak również ratuje tyłek. Kobieta ta jest w gorącej wodzie kąpana, a czytanie jej uwag wzbudzało we mnie naprawdę sporo śmiechu.

Pierwsza wersja okładki, reszta tutaj.


Niestety niewiele mogę powiedzieć o historii bez przeczytania kolejnego tomu, nie chcę zdradzać zbyt wiele, a jedynie zachęcić do zapoznania się z tą jakże ciekawą literatura i autorką. Autorka łamie trochę stereotypów, kreuje własny niepowtarzalny świat i, bogu dzięki, brak tam cudownego i idealnego Edwarda. Te wszystkie sytuacje z czosnkiem, odbiciem w lustrze tylko zachęcają, kiedy Redna nieporadnie próbuje te mity obalać naparzając sobie biedy. Ciekawie umiejscowiła akcje, zarysowała postacie i dała im zaznać stereotypów i dogmatów o rasie krwiopijców. I tu, głowa nie mała, co ludzie pozmyślali na ich temat to nawet mi się nie mieści w ciasny móżdżku. Baśnie baśniami, ale te wszystkie bujdy odstraszające ludzi od czegoś nieznanego strasznie mnie bawią. W szczególności przy takim satyryczny opisie Pani Olgi.

Za wszystko się płaci, za głupotę też.

Cieszę się, że trafiła mi się taka pomysłowa i ciekawa książka. Z humorem, dobrą fabułą i bez zbędnej paplaniny czy mdławych romansów między wampirem a ludzką kobietą. Postać Wolhy strasznie przypadła mi do gustu, lubię takie zadziorne baby co umieją sobie w życiu poradzić wykorzystując spryt i intelekt, a przede wszystkim jest to osoba tolerancyjna, niewierząca w żadne bujdy i wymyślenia na czyjś temat. Pozostaje mi tylko nadzieja, że kolejne części będą równie dobre, co ta.

Wydawnictwo: Fabryka Słów; język oryginału: rosyjski; str. 294; ocena ogólna: 5/6; ocena wciągnięcia: 5/6;

18 skomentuj:

  1. Kilka razy ją oglądałam i nie mogłam podjąć decyzji, czy kupić. Ale chyba się skuszę :) Zwłaszcza, że lubię wschodnią literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobała mi się :) Teraz tylko mam problem, bo za nic nie mogę zdobyć drugiego tomu, a nie chcę kupić, bo i pierwszy miałam pożyczony ;)

    Ale za to mam obydwa tomy "Wiedźmy opiekunki" ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie strasznie!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To Białorusinka, więc niestety - do wyzwania rosyjskiego nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, a ja się tak cieszyłam, że będzie mi pasować. :((

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również jestem bardzo mile zaskoczona tą książką. W stresie przedślubnym okazała się dla mnie zbawczą pozycją, w W.Redna wzorem do naśladowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Druga część jest lepsza ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm. Chętnie przeczytam, o ile znajdę w bibliotece. :) Słyszałam różne opinie na temat tej książki, jednak ostatecznie zdecydowałam się spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja czytałam tylko pierwszą część, ale bardzo mi się podobało!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No to dopisuję na listę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ogromną ochotę na tę książkę już od dawna - jeszcze bardziej mnie zachęciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planie, tym bardziej cieszę się że dobra:) Pewnie by ją już przeczytał dawno temu gdyby nie wydawca... jakoś mam awers do Fabryki;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chcę przeczytać od kąt spojrzałam na okładkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam dwa tomy i bardzo mi się podobały :) W.Redna to kobita, o której szybko się nie zapomina ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A moja siostra raz miała pożyczone oba tomy z biblioteki. I teraz myślę, że źle zrobiłam, że przy okazji sama tego nie przeczytałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam tę książkę i kolejną część, została mi "Wiedźma Opiekunka", a już i tak z 2 pierwszych części niewiele pamiętam. Ale na pewno bardzo, ale to bardzo mi przypadła do gustu. Redna jest świetna, uwielbiam jej charakter.

    OdpowiedzUsuń
  17. W takim razie nie mogę doczekać się drugie tomu, który zabieram ze sobą na wyjazd! :)

    Dziękuję za wszystkie komentarze! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja w ogóle nie czytam takich książek, ale bardzo mnie zainteresowałaś tą bohaterką :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie zawsze dam radę na nie odpisać, lecz każdy z nich ma znaczenie.