Na gdyńskie "Kolosy" wybrałam się po raz pierwszy od kiedy istnieją i już dziś mogę powiedzieć, że to ogromny błąd, ponieważ dla miłośnika podróży jest to miejsce idealne. Trafiłam akurat na prezentację o pierwszym zdobyciu wierzchołków w Andach "Akuku i Trata Tata, czyli przywilej pierwszych zdobywców", o których opowiadał Marcin Kruczyk. Następnie była świetna opowieść Pawła Kilena (Chcieć to móc - w pięć lat przez cztery kontynenty), który porzucił wszystko w ciągu pięciu lat podróżował po świecie, zjechał Afrykę rowerem, w innych miejscach poruszał się najróżniejszymi środkami komunikacji. Na końcu udałam się na spotkanie z Bernadette McDonald, gdzie rozmawialiśmy o jej książce "Ucieczka na szczyt". Autorka tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że słusznie oceniłam jej książkę.
|
Stoisko z perełkami antykwariatu |
|
Oprócz wydawnictw nie brakowało stoisk magazynów, jak i biur podróży |
|
Dość oblegane stoisko Wydawnictwa Bernardium i Poznaj Świat |
|
Spotkanie z Bernadette; towarzyszą Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki |
|
Jeden z najważniejszych powodów, dla których wybrałam się akurat tego dnia |
Osobiście polecam odwiedzenie tych spotkań. Podczas trzech dni odwiedza je wiele wspaniałych osób i każdy znajdzie prezentację dla siebie. Do tego świetna organizacja, jeśli chodzi o kolejki. Ubezpieczyć się należy w większe kwoty, jeśli chodzi o jedzenie oraz w cierpliwość, ponieważ nawet hala widowiskowa robi się tłoczna przy takich odwiedzinach. Jak dla mnie naprawdę warta odwiedzenia impreza.
Zazdroszczę, musiało być bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńByło. Żałuję jedynie, że poszłam tylko w drugi dzień. W przyszłym roku postaram wybrać się na wszystkie dni :-)
Usuń