Kiedy w zeszłym roku sięgałam po pierwszy tom, nie dawałam tej serii żadnych nadziei i ubolewałam nad spartaczonym pomysłem. Drugi tom udowodnił mi, że autorka ma dobry pomysł i warto czytać dalej. A trzeci?
Dwa lata po Chaosie nie pozostało nic z dawnego świata. Ludzie powrócili na łono natury chroniąc się tam i próbując przetrwać ciężkie czasy. Adam, Sara i Mia ciągle muszą się przenosić, ponieważ rząd depcze im po piętach. Ostrzeżenie ludzi przed kataklizmem sprowadziło na nich wiele kłopotów i nie potrzebnych ciekawskich. Adam za wszelką cenę musi bronić najbliższych, lecz jak to zrobić, kiedy polują na ciebie ludzie rządni daru, który posiadasz?
Trzeci tom to prawdziwa bomba! Porywająca od pierwszy stron książka. Warto było czekać na tą ostatnią część i przeżyć trochę czasu w tym napięciu i dynamicznym tempie. Każda strona to kolejne przyśpieszenie akcji, a punkt kulminacyjny w zgiełku niepewności, napięcia i podenerwowania przyprawił o wiele pytań i trochę nadziei, że to może jednak nie koniec. Jak dla mnie pisarka poprawiała się z tomu na tom, a "Numery. Przyszłość" jest uhonorowaniem jej pracy i kreatywności, z którą prowadziła nas od początku.
Przede wszystkim w tym tomie dużo się dzieje. Akcja ściga akcję. Nie ma tu czasu na filozoficzne rozterki, z którymi spotykamy się w poprzednich częściach. Sama historia, chociaż kontynuacja ogólnego zarysu, otwiera nowe możliwości, rozwiązuje pytania, lecz zyskuje również nowe tło, zgrabnie pozostawione czytelnikowi do oceny. Przyznam, że podobało mi się wszystko w tej książce. Nie jest ona wymagająca. Prosty język, teraz dużo bardziej ekspresywny, pozbawiony niezliczonej ilości przekleństw, tworzy naprawdę dobre tło. Całość jest niezwykle wciągająca, a kto nie zapoznał się jeszcze z tą serią nie powinien przechodzić obojętnie.
Książkę do recenzji otrzymałam od wydawnictwa Wilga. Serdecznie dziękuję!
Wydawnictwo: Wilga; język oryginału: angielski; str. 280; ocena ogólna: 5/6; ocena wciągnięcia: 6/6
Jakoś nie ciągnie mnie do tej serii, ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dwie pierwsze części, zapewne sięgnę również po tę i bardzo się cieszę, że autorka w tej części oszczędza nam tych przekleństw ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, tak - sięgnę w końcu po te numery ;) Czytałam jednak, że nie wszystkim ostatnia część przypadła do gustu - podobnież była ciut gorsza, niż poprzednie. Ale cóż, przekonam się sama :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w nią koniecznie zaopatrzyć!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie poprzednie części, tą już mam zakupioną, muszę w końcu się za nią zabrać;)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po tę serię - muszę tylko (aż :P) znaleźć czas
OdpowiedzUsuń